Ranking sklepów internetowych cz.1 - sky-shop.pl
W poniższej transkrypcji rozmowy, Konrad Szatkowski, ekspert w dziedzinie e-commerce, rozmawia z Maciejem Cebertowiczem, przedstawicielem firmy Sky-shop – jednej z czołowych platform SaaSowych oferujących oprogramowanie dla sklepów internetowych. W czasie tej rozmowy dowiemy się nie tylko o podstawowych zaletach korzystania z modelu SaaS, ale także o konkretnej ofercie Sky-shopu, jej funkcjonalnościach, zaletach i opłatach.
Transkrypcja podcastu - Ranking sklepów internetowych cz.1
Konrad Szatkowski: Jest z nami dzisiaj Maciek ze Sky-shopu. Będziemy rozmawiać troszkę na temat ich SaaSowego oprogramowania. Z tego, co szukałem w sieci, to bardzo ciężko znaleźć zestawienie takich typowo SaaSowych softów. Są oczywiście zestawienia "tu możesz mieć Preste, tu możesz mieć WooCommerce", takich znalazłem wiele. Ale nie znalazłem takich porównujących i tutaj ruszamy z pierwszym odcinkiem, gdzie będziemy troszkę takich rozwiązań omawiać. Zaczniemy właśnie od naszego fajnego partnera Sky-shopu. Może nam opowiesz, jak to mniej więcej działa?
Maciej Cebertowicz: W wielkim uproszczeniu na początek, Sky-shop jest platformą do prowadzenia sklepów internetowych w modelu abonamentowym, czyli właśnie SaaSowym. To się wiąże z tym, że nie musimy mieć serwera, programistów. Po prostu wchodzimy na Sky-shop, zakładamy konto, wypełniamy formularz i tworzy się nasz własny sklep internetowy.
<big_blue_square>W ramach abonamentu dostajemy programowanie w postaci Sky-shopu, jego rozwój i aktualizacje, co jest bardzo kluczowe. Płacimy cały czas ten sam abonament, a z upływem miesięcy dostajemy coraz nowsze funkcjonalności. Kolejną rzeczą, jaką dostajemy, jest właśnie serwer. Nie przejmujemy się tym, jaki to serwer, po prostu mamy go w cenie.<big_blue_square>
Nasz sklep będzie działał cały czas tak samo, nieważne czy będzie przetwarzał 1000, 100 czy 10 000 zamówień. I to jest bardzo kluczowe. No i trzecia, bardzo istotna kwestia, czyli support i społeczność. Bezpłatny support w postaci konsultantów, infolinia, na którą można zadzwonić bądź napisać maila. Pomagamy w konfiguracji sklepu, ale też w prowadzeniu go. Mamy dział customer success, który wspiera naszych klientów. jeżeli chodzi o takie początki i pomaga rozkręcić ten sklep. Mamy też społeczność na Facebooku – zamkniętą grupę, gdzie jest bardzo duża wymiana wiedzy pomiędzy klientami, jeżeli chodzi o korzystanie z naszego oprogramowania.
KSZ: To jest super. My jesteśmy w trakcie budowania takiej grupy, gdzie ludzie zaczynają sobie pomagać. Już pierwsze zalążki tego są, ale chcielibyśmy to doprowadzić do stanu jak u was. Tam jest kilkaset osób, do tysiąca to prawie dochodzi.
MC: No jesteśmy już blisko tysiąca osób na tej grupie.
KSZ: To już jest taka społeczność, która zaczyna sobie pomagać.
MC: Zaczyna sobie pomagać np. w godzinach, kiedy my nie pracujemy. Mamy support dostępny w dni robocze od 8 do 18. Jeżeli ktoś ma zwykłe pytanie konfiguracyjne powiedzmy w sobotę wieczorem, no bo zwykle konfiguruje sklep albo chce coś zmienić, to może napisać na grupie i bardzo często w ciągu kilku, kilkunastu minut, czasami godziny jest już jakaś odpowiedź. To jest bardzo fajna sprawa, że grupa żyje własnym życiem. Nie dość, że mamy support w cenie, to jeszcze mamy społeczność, która po prostu wspiera siebie nazwzajem i cały czas rośnie. Grupa jest świeża, ma dopiero kilka miesięcy. Ona jeszcze urośnie do większej ilości klientów, w związku z tym będzie bardziej aktywna.
KSZ: Dobra, super, dzięki bardzo za ten wstęp. Troszkę może to rozwiniemy. Przejdziemy do informacji bardziej szczegółowych i głównych zalet waszego oprogramowania.
MC: Okej. Tak jak pokrótce opowiedziałem, teraz trochę to rozwiniemy. Czym jest właśnie to gotowe oprogramowanie, czym się cechuje prócz serwera, rozwoju, supportu? Dostajemy tak kompleksowe narzędzie do prowadzenia sklepu internetowego i de facto sprzedaży online.
<big_blue_square>Mamy miejsce w sieci, podpinamy sobie do tego sklepu domenę i mamy działający sklep internetowy z różnymi funkcjonalnościami, które pozwalają ten sklep prowadzić, konfigurować, również promować.<big_blue_square>
Mówimy tutaj o samej stronie z różnego rodzaju narzędziami, choćby pop upy, cross selling, up selling, cały konfigurator wyglądu sklepu. Mamy tzw. kreator szablonu sklepu, który pozwala zbudować wygląd sklepu jak z klocków Tetrisa – układamy sobie moduły, zapisujemy gdy podoba nam się wygląd strony, zmieniamy kolory, font i mamy gotowy sklep. Bardzo proste, gotowe narzędzie do budowy sklepu.
Jest jeszcze kilka innych istotnych elementów np. integracje, do waszych zaraz przejdziemy. Ale takie najbardziej podstawowe, które są potrzebne do prowadzenia sklepu internetowego np. integracje z kurierami czy brokerami kurierskimi. Jeżeli ktoś zaczyna i ma kilka zamówień to nie podpisze umowy z kurierem, bo tam stawki będą za wysokie. Może sobie podpisać umowę z brokerem i zacząć wysyłać. Mamy to, o co już wcześniej pytałeś, jeszcze przed rozpoczęciem nagrań – mini księgowość. Pozwala na wystawianie faktur, faktur proform, korekt i drukowanie paragonów prosto z systemu Sky-shop. Niemniej jednak, jest to prosty system. Tak naprawdę nadaje się do niewielkiej liczby zamówień, na początek 50-100 zamówień można sobie tym obsługiwać. Są oczywiście jakieś zestawienia, które można sobie wygenerować.
KSZ: Wydaje mi się, że powyżej tego to już wchodzimy my, ERPY, łączenie się ze Sky-shopem, przesyłanie zamówień. Już lepiej mieć szerszą gospodarkę magazynową. Ale na początku, tak jak mówisz, to jest super.
MC: Jak przechodzimy na jakiś system ERPowy, wybieramy powiedzmy Subiekta GT czy Subiekta Nexo. Jeżeli klient przez was zintegruje się z tym Subiektem, to ma idealne połączenie, idealne narzędzie do tego, żeby obsługiwać sprzedaż.
KSZ: Dokładnie. Wy tak naprawdę macie jeszcze bardzo dużą bazę swoich integracji, których my już nie obsługujemy z racji tego, że jesteśmy stricte pod ERPy. Dzięki waszym integracjom można tak naprawdę całą sprzedaż sobie rozwijać, gdzieś tam to budować dalej. Z tego, co widziałem to macie też takie funkcje jak blog na sklepie, macie integracje z Facebookiem, gdzie teraz Facebook jest chłonny. W tym momencie Facebook króluje w takich modowych kwestiach albo handmade. Zwłaszcza na zamkniętych grupach facebookowych i każdy mały sklep ma też swój fanpage. I to jest tak, że wy się wpinacie w marketplace?
MC: Nie, wpinamy się w fanpage. Fanpage ma opcję sklepu, w którym możesz wyświetlić produkty. One są w dosyć prosty sposób wyświetlone – jest katalog produktów, tytuł, zdjęcie, cena, krótki opis i link. Tam jest "Kup teraz" i przekierowanie na podany link. My w naszej integracji podajemy link produktu ze sklepu. Jak ktoś klika to ląduje na karcie produktu w sklepie i może go od razu kupić.
KSZ: Nie mieliście problemu z ilością produktów? Bo wiem, że WooCommerce ma z tym bardzo duże problemy.
MC: W maksymalnym pakiecie można mieć nawet 200 000 produktów i ten sklep bez problemu działa. Jeżeli chodzi o Facebooka, poprzez naszą integrację można wrzucać taką liczbę produktów, jaką Facebook obsłuży, więc to kwestia limitu Facebooka. Dla nas nie ma znaczenia czy tam będzie 100, 1000 czy 5000 produktów w tym feedzie produktowym. My to przetwarzamy, udostępniamy i to jest pobierane.
KSZ: Jak już wspomniałeś o pakietach, to porozmawiajmy troszkę o cenie. Od czego startujemy? Taki wyjściowy klient z małą firemką, który obsługuje od kilku do kilkudziesięciu zamówień i chce w ogóle zacząć, ile musi za to zapłacić?
MC: Mamy 3 podstawowe pakiety. Najtańszy pakiet kosztuje 99 zł netto miesięcznie i tak naprawdę od tego pakietu można zacząć. Te pakiety różnią się tym, że każdy kolejny ma wyższe limity i więcej funkcjonalności, które są de facto dedykowane dla coraz większego biznesu. One są tak zeskalowane, żeby mały biznes mógł sobie wybrać mały pakiet, większy – wyższy itd. Możemy więc sobie spokojnie wybrać najniższy pakiet basic za 99 zł a w momencie, kiedy nasz biznes urośnie, przechodzimy sobie bez problemu na wyższy pakiet. I to są główne różnice.
Co jest bardzo kluczowe, u nas są płatności miesięczne. Nie ma żadnych umów, jest standardowy regulamin, który akceptujemy, wybieramy długość abonamentu i płacimy. To jest bardzo fajne. Jedyna u nas rzecz kluczowa jest taka, że my nie pobieramy żadnych opłat aktywacyjnych, ale żeby uruchomić sklep, trzeba dokonać opłaty za minimum 3 miesiące. Potem można już płacić co miesiąc.
KSZ: Czyli wejściowa jest 3-miesięczna opłata, a potem płaci się co miesiąc.
MC: Dajemy też taki bonus, że czym dłużej się kupuje, tym jest niższa cena za ten miesiąc średnio.
KSZ: No i widziałem promocje czasami, więc też troszkę taniej można trafić.
MC: W trakcie nagrania trwa akurat promocja, także można gdzieś tam wypatrywać i trafić. To, co jest istotne, co też warto powiedzieć – jakby ktoś chciał zobaczyć nasze oprogramowanie to wchodzi na stronę, zakłada konto i jest 14-dniowy dostęp do pełnego sklepu ze wszystkimi funkcjonalnościami. Można zobaczyć w 100%, jak działa nasze oprogramowanie, zadzwonić, napisać i my właśnie wtedy też pomagamy.
KSZ: Mam tu jeszcze zapisaną taką ciekawą usługę z waszej strony, która pewnie tyczy się troszkę dropshippingu. "Bezpłatne wykonywanie nowych integracji z hurtowniami". Jak to działa? Trzeba osiągnąć jakiś limit? Wielu klientów, z którymi my też się spotykaliśmy, zaczyna w dropshippingu. Nie chcą się towarować, nie chcą wydawać potężnych pieniędzy na start, tylko zobaczyć, czy sobie poradzą w handlu. Czy jeżeli jest jakaś potencjalna hurtownia, która też obsługuje dropshipping, to wy jeszcze nie mając do niej integracji, możecie ją zrobić w tej cenie?
MC: Jeżeli chodzi o dropshipping, to masz rację. Jest popularny i staje się coraz popularniejszy, to jest wręcz trend. Bardzo ciekawy bo to ogólnie ciekawy model logistyczny, to trzeba podkreślić. A jeżeli chodzi o główne pytanie – wykonujemy integrację na zlecenie albo naszych klientów, albo bezpośrednio hurtowni. Jak przychodzi nasz klient i mówi "potrzebuję kolejną hurtownię", to my bezpłatnie wykonujemy taką usługę w ramach abonamentu.
Jeżeli przychodzi hurtownia, to w ramach współpracy z tą hurtownią wykonujemy taką usługę i w tym momencie taka integracja jest dostępna u nas wewnątrz oprogramowania jako gotowa integracja. Wystarczy podać konto z tej hurtowni, kliknąć "Aktywuj" i integracja zaczyna działać czyli pobierać produkty z hurtowni do sklepu. To, co jest w hurtowni możemy wyfiltrować na różnego rodzaju sposoby poprzez kategorię, producentów, możemy nałożyć różne marże. Tam jest naprawdę bardzo zaawansowany konfigurator. Dane będą pobierane i aktualizowane do ośmiu razy na dobę o stany magazynowe, ceny, wszystkie parametry, jakie były przy tym produkcie. Mamy taki fajny feature – jeżeli produkt się kończy w hurtowni to można zdecydować, czy chcemy go ukryć, usunąć albo nic z nim nie robić. Inna możliwość dotyczy momentu, jak cena w hurtowni jest 0. Tutaj można wszystko fajnie spersonalizować.
Przykładowo też bardzo fajną rzeczą jest to, że to jest nasz sklep i my go chcemy zrobić tak, jak chcemy. Mamy własne drzewo kategorii ale z hurtowni pobieramy produkty na bazie drzewa, które jest w hurtowni. Możemy powiązać kategorie z hurtowni z kategoriami w sklepie i np. kategoria w hurtowni to są "buty", a kategoria w sklepie to są "kozaki". Możemy sobie zmapować te kategorie i wtedy te produkty wrzucają się do odpowiednich kategorii. Mamy mega spersonalizowaną integrację, która nam aktualizuje stany, wrzuca nowe produkty, usuwa stare i na podstawie tego możemy iść dalej. Możemy zacząć sprzedawać np. na marketplace'ach Allegro, Ceneo i mamy gwarancję, że to jest aktualne.
KSZ: No właśnie, o to chciałem zapytać. Mocno się nastawiacie pod Allegro?
MC: Tak, mamy dosyć mocno rozbudowaną integracje pod Allegro.
KSZ: Właśnie widziałem, że macie dwustronną. Mógłbyś to nam troszkę rozszerzyć? Jak to wygląda, jeżeli chodzi o Allegro? Tak się zastanawiam bo zaraz wejdzie też Amazon do Polski. Czy na to też się szykujecie? Ale może zaraz o tym porozmawiamy. Najpierw pogadajmy o tym Allegro, bo w tym momencie opinie są różne. Jak wchodzimy na niektóre grupy to tak hejtują Allegro, ale jednak dalej z niego nie schodzą. Ale nie oszukujmy się, Allegro jest największym marketplacem w Polsce na razie. Ma praktycznie monopol.
MC: No udział rynku według różnych danych ma pomiędzy 40-50%. Bardzo duży, praktycznie połowa polskiego e-commerce. Nie można przejść obok tego obojętnie. My nie tyle dostarczamy oprogramowanie do prowadzenia sklepu internetowego, co de facto na ten moment już platformę do sprzedaży online, czy to poprzez sklep internetowy, czy inne kanały sprzedaży. Też z tego względu, że sklep internetowy nie sprzedaje przez sklep internetowy. On ściąga z różnych źródeł np. z reklam Google, z Ceneo, Empiku, bo mamy takie integracje, czy np. z Allegro. Na Allegro akurat bezpośrednio się sprzedaje.
<big_blue_square>Niemniej jednak, mamy takie integracje i będziemy mieli kolejne, ponieważ, tak jak w każdym biznesie, trzeba mieć różne źródła klientów, tak jak stół ma 4 nogi. Dlatego sklep internetowy jest jakby bezpośrednio jednym kanałem sprzedaży, Allegro jest drugim, Ceneo powiedzmy trzecim i to, o co pytałeś – Amazon np. będzie czwartym, jeżeli wejdzie do Polski.<big_blue_square>
Jeżeli Amazon wejdzie do Polski, to u nas też taka integracja się pojawi. Na ten moment z takimi dużymi marketplace'ami to mamy integracje z Allegro i z eBayem. Amazon i Aliexpress jest u nas w kolejce. Aliexpress u nas pojawi się jako standardowy marketplace do sprzedaży oraz jako miejsce do dropshippingu. Będziemy mieli integracje, która działa trochę jak hurtownia, czyli będziemy mogli importować produkty z Aliexpress. Jak się sprzedadzą, to będziemy mogli zlecać wysyłkę zamówień do Aliexpress do tego sprzedawcy. To będzie taki model dropshippingowy. Jest to bardzo popularne na świecie na innych platformach.
KSZ: Dlaczego pytałem też o ten Amazon. Allegro jest, Amazon wejdzie, eBay też kiedyś próbował. I to średnio się udało.
MC: Odbił się od ściany, dokładnie tak.
KSZ: No właśnie stąd pytanie. Ja nie śledziłem tego rynku aż tak szeroko, żeby wiedzieć, czemu tak się stało. Mam takie wrażenie, że chyba za wcześnie. Za krótko prowadzili działania w Polsce. Oni tak weszli, było trochę ciszy, gdzieś tam się poreklamowali, gdzieś uderzyli do kogoś, jakieś integracje powchodziły i to upadło. Totalna cisza. Wiadomo, że jest eBay w UK, gdzieś tam w Stanach i to sobie działa. Ale o polskim eBayu bardzo mało się mówi.
MC: W wielu krajach europejskich eBay wiedzie prym i jest numerem 1. Nie wiem jednak, w których krajach, nie pamiętam. Moim zdaniem Allegro wygrało przyzwyczajeniami konsumenckimi, bo jednak jest od 18 czy 20 lat na rynku. No i to, co powiedziałeś – za mało się promowali. Ale moim zdaniem przykład OLX jest bardzo dobry. OLX jest długo na rynku, powiedzmy stosunkowo długo, ale jest aktywny i przejął ruch w postaci sprzedaży rzeczy prywatnych z Allegro na siebie. Więc da się, tylko trzeba odpowiednio długo to robić. I z Amazonem zobaczymy.
KSZ: Też było łatwiej z tym OLX, bo to jedna grupa, jeden właściciel. Obstawiam, że tam nitki odpowiednio były puszczane, żeby faktycznie rynek sprzedaży nowych rzeczy i od firm był na Allegro. No i ten OLX, wszystko było tam przesuwane. Wchodzi w to też Allegro Lokalnie tak troszkę, ale to też wygląda jak taki OLX.
MC: Taki jest tego cel. Nawet gdzieś była taka teza, że na Allegro ma sprzedawać przedsiębiorca, a na Allegro Lokalnie prywatni sprzedawcy. Żeby to odciąć, żeby Allegro było profesjonalną platformą zakupową.
KSZ: Jestem ciekaw, czy to właśnie nie jest jeden z kroków przygotowywania się na wejście Amazona. Bo to ewidentnie widać.
MC: Nie wiem, czy to było gdzieś oficjalnie powiedziane, czy tylko branża ćwierkała, że Allegro Smart jest odpowiedzią na Aliexpress i ich dość aktywne działanie, żeby konsumenta zatrzymać u siebie. Sam zresztą korzystam.
KSZ: No jak najbardziej, to jest dla klienta super. Jeżeli coś zamawiasz, no to ze Smartem do paczkomatu czy jakiegokolwiek punktu odbioru paczek to jest super. Ogólnie patrząc na popularność paczkomatów to dla osób, które mogą normalnie działać, poruszać się po mieście, dużo wygodniejszy jest paczkomat w wielu przypadkach. Mowa tutaj o mniejszych gabarytach. Pomijam te sytuacje, gdzie paczkomat zazwyczaj jest przepełniony, bo miejsce jest bardzo chłonne. Ale to tylko pokazuje popularność tych usług. Jeszcze urośli po całych sytuacjach pandemicznych, bo to ogranicza mocno kontakt z jakimkolwiek kurierem. Skaczemy tak troszkę po tych tematach ale wróciłbym do kwestii zalet, bo nie zapytałem Cię o dwie fajne funkcje, które macie. Pierwsza rzecz to aplikacja mobilna, co nie jest wcale tak popularne wśród takich oprogramowań.
MC: Nasza aplikacja mobilna ma niecały rok i największą zaletą jest to, że daje Ci pogląd na najważniejsze informacje w sklepie – cały dashboard, codzienne statystyki, podgląd na zamówienia, możliwość ich obsługi, podgląd na produkty, ich edytowanie, dodawanie oraz podgląd na klientów. Takie najważniejsze rzeczy, żeby mieć kontrolę nad sklepem. Jesteś w trasie, interesuje Cię, co się dzieje na sklepie. Patrzysz na aplikację mobilną i wiesz wszystko. Planujemy jeszcze dodać jeden feature, bo go nie ma – powiadomienia push. Przyznajemy się, żę tego jeszcze nie ma bo to jest pierwsza wersja aplikacji, która była poprawiana.
KSZ: No ostatnio z tym mBank walczył ;) .
MC: Dokładnie tak. Chcemy tego uniknąć także czekaliśmy, aż ktoś popełni jakieś błędy.
<big_blue_square>Powiadomienia push będą informowały o tym, że wpłynęło Ci zamówienie lub że dodał się nowy klient. Po prostu takie najważniejsze informacje. To powoduje, że można sobie zarządzać sklepem z telefonu.<big_blue_square>
I jeszcze jedna fajna funkcjonalność – dodawanie produktów z poziomu aplikacji mobilnej. Załóżmy że sprzedajesz antyki, jak jeden z naszych klientów. Chodzisz po magazynie i widzisz antyk. Ten antyk to szafa, a Ty nie masz jakiegoś studia. Po prostu cykasz zdjęcie telefonem, dodajesz do sklepu i możesz to sobie zedytować całe, ewentualnie na komputerze poprawić. No i oczywiście aplikacja jest dostępna na iOS i Androida.
KSZ: I tak z ciekawości, już trochę prywatnie podpytam – co ciężej było zautoryzować? Apple czy Androida?
MC: Wiesz co, nie zajmowałem się tym ale chyba nie było większych problemów. Ani tu, ani tu. Były pogłoski, że w Apple są jakieś autoryzacje i to trwa nie wiadomo ile, ale nie kojarzę żeby IT miało jakieś problemy, żeby przepchać to przez Apple. Raczej poszło bezproblemowo.
KSZ: To jeszcze jedna kwestia. Wielu klientów prowadzi, albo zaleca im się, prowadzenie kilku sklepów internetowych. Jak to u was wygląda, żeby mieć pod jedną firmą kilka sklepów? Przykładowo, chcemy zrobić rebrand i puścić sobie oddzielną zupełnie markę ze swoimi produktami albo rozdzielić klientów bardziej hurtowych od detalicznych. Jednak pomysłów na taki multistore trochę jest. Więc jak to u Was wygląda?
MC: Mamy taką funkcjonalność, która nazywa się właśnie multistore. Służy do tego, że spina kilka sklepów i je łączy. Załóżmy, że mamy 3 sklepy internetowe. Otworzyły się u nas na platformie. Każdy to oczywiście osobny abonament, no bo to są osobne instancje sklepu. Ciężko się nimi zarządza no bo tu mam produkty, tam mam produkty i w kolejnym mam znowu produkty, czyli jakby trzy magazyny. Trzeba w trzech miejscach obsługiwać zamówienia. I mamy moduł multistore, który spina te sklepy do jednego. My to nazwaliśmy, że jest jeden sklep-matka, a pozostałe są to dzieci, czyli mamy jedną matkę i dwójkę dzieci. I te dzieci wysyłają zamówienia prosto do sklepu głównego, więc z poziomu jednego sklepu obsługujemy wszystkie zamówienia. Potem możemy to wysłać przez SellIntegro do jakiegoś systemu ERP.
Druga bardzo kluczowa sprawa jest taka, że ten jeden sklep interentowy matka może służyć jako baza produktów, która jest potem wysyłana do tych sklepów pozostałych. Jest taką trochę hurtownią. Załóżmy, że sprzedaję RTV, zabawki i fashion. W tym głównym sklepie sprzedaję RTV, a fashion i zabawki ukrywam. Te produkty są dalej dostępne i aktualizowane z różnych systemów. Do jednego sklepu pobieram fashion, a do drugiego zabawki i one są dostępne i widoczne. Ale cały czas ten jeden sklep czuwa nad tym, żeby wszędzie były stany.
KSZ: No i ten główny sklep pod względem technicznym działa tak samo, jak te pozostałe, więc można bez problemu np. przez nas wysłać te zamówienia do ERPa. Bo to też o to chodzi.
MC: Tworzymy jeden główny sklep i potem takie sklepy dzieci, które są zwykłymi sklepami. Tu chodzi o tą ideę zamówień i produktów, żeby po prostu jeden sklep był bazą produktową, a nie wiele i żeby z poziomu jednego sklepu obsługiwać zamówienia.
KSZ: Tak. Nie ma nic gorszego dla osoby, która prowadzi sklep internetowy na kilku platformach, niż tłumaczenie klientom, czemu towar, który kupili, sprzedał się gdzie indziej. To jest bardzo irytujące.
MC: Dokładnie. Może być jeszcze inny case, że w tym głównym sklepie masz dwie branże, ale w innym sklepie masz jedną branżę. Wtedy jeszcze bardziej istotne jest to, żeby był jeden stan magazynowy. A też łatwiej aktualizować z ERPa jeden sklep, zamiast wielu i mieszać. W związku z tym można mieć wiele sklepów, połączyć je i mieć cały ekosystem tych sklepów.
KSZ: Powiem Ci, że dzisiaj się ładnie rozgadaliśmy. Fajny materiał wyszedł. Dziękuję Ci bardzo, że do nas zawitałeś. Tyle kilometrów zrobiłeś, żeby nagrać z nami materiał, za co jestem bardzo wdzięczny. Mam nadzieję, żę naszym widzom też sie będzie podobać. Zapraszamy oczywiście na nasze social media, jak również na stronę naszego partnera Sky-shopu. I do zobaczenia następnym razem.
MC: Do zobaczenia, cześć!
Zobacz wideo: