Doradztwo biznesowe +48 796 300 128
email pomoc@sellintegro.pl
Dostępny nowy regulamin. Obowiązywać będzie od 21.03.2024 r.
Czym jest SellIntegro DreamTeam? cz. 1/3 - wyjaśnia Radek Pogoda - Podcast #008
Sprzedaż

Czym jest SellIntegro DreamTeam? cz. 1/3 - wyjaśnia Radek Pogoda - Podcast #008

Czym jest DreamTeam? Jak pomagamy klientom wejść do świata e-commerce? Jak automatyzujemy obsługę rosnącej liczby zamówień? Jak otwieramy sprzedawcom drzwi na zagraniczne rynki? Posłuchaj rozmowy z Radkiem Pogodą, który zdradzi szczegóły usługi SellIntegro DreamTeam.

Transkrypcja podcastu SellIntegro DreamTeam

Konrad Szatkowski: Witam Was serdecznie na kanale SellIntegro. Dzisiaj rozmawiamy z Radkiem.

Radek Pogoda: Cześć

KSZ: Radek jest osobą dowodzącą DreamTeamami i całym zespołem odpowiedzialnym za tą usługę, który troszkę nam o niej opowie. Film będzie składał się z 3 części. Pierwszą nagramy z Radkiem, później porozmawiamy z Jackiem i pewnie którymś z naszych analityków. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, a na razie zaczynamy od podstaw. Radku opowiedz nam proszę, czym w ogóle są DreamTeamy.

RP: Żeby powiedzieć czym one są najlepiej zacząć od tego, skąd się wziął pomysł i potrzeba. Do początku zeszłego roku, czyli do okresu, gdy rozpoczynała się pandemia, wielu naszych klientów było takimi twardymi e-commercowcami, ludźmi którzy przez całe lata budowali swoje sklepy, a razem z nimi doświadczenie. Układali sobie jak z klocków lego systemy, które obsługiwały u nich sprzedaż. Te osoby bardzo często dokładnie wiedziały, czego potrzebują, jakiego typu rozwiązania i doskonale znały swoje co-systemy, czyli wiedziały, że wprowadzenie jakiegoś nowego klocka do tej układanki, do tego dużego obrazu, będzie uzupełnieniem tych już istniejących i nie zrobią sobie bałaganu. 

Niestety w marcu zeszłego roku po wprowadzeniu lockdownu bardzo wielu firmom zmienił się model sprzedażowy. Zostały pozamykane ich sklepy w galeriach handlowych i na głównych ulicach handlowych. Bardzo mocno spadł również ruch w sklepach brick and mortar i te firmy siłą rzeczy musiały zainteresować się mocniej internetem. Bardzo często w tych organizacjach była jedna czy dwie osoby zajmujące się e-commercem. To był tylko jakiś maleńki wycinek ich sprzedaży, a teraz ten e-commerce dla bardzo wielu klientów staje się absolutnie najważniejszym elementem, najważniejszym kanałem sprzedażowym i najbardziej istotnym fragmentem tej układanki.

I co się wydarzyło? Okazało się nagle, że w firmie, która zatrudnia kilkudziesięciu lub kilkuset pracowników, ma różne kanały sprzedażowe, po zamknięciu galerii handlowych, sklepów i drastycznym spadku ruchu w sklepach tradycyjnych i w hurtowniach, e-commerce stał się na tyle ważny, że trzeba było szybciutko upuścić tam dużo ruchu. Trzeba było trochę wydać pieniędzy na reklamę oraz uruchomić mocno sprzedaż. I o ile tą sprzedaż dość łatwo daje się stymulować, o tyle już jej obsługa, wpadających zamówień, dobrze prowadzonej, konkretnej logistyki stała się kompletnym koszmarem.

Reakcją z naszej strony było to, co dzisiaj nazywamy DreamTeamem. Dajemy ludziom, którzy w tej nowej rzeczywistości musieli sobie poradzić, ekspertów, fachowców z wieloletnim doświadczeniem, którzy są w stanie ich firmę przygotować do tego, żeby była w stanie obrabiać więcej transakcji. 

Chyba najbardziej drastycznym przykładem jest firma, która zajmuje się branżą około medyczną - robią różnego rodzaju środki czystości - możecie sobie wyobrazić, co się stało w ich firmie w zeszłym roku w lutym i w marcu, kiedy zaczęła się pandemia. Oni z poziomu 20 zamówień dziennie, które spokojnie obrabiały dwie dziewczyny w magazynie, w ciągu dosłownie kilku dni wskoczyli na poziom 1000, 1600, 1800 zamówień, które wpadały do ich systemów. Po 2-3 tygodniach nieskutecznej walki z rzeczywistością oni po prostu działali w taki sposób, że wyłączali swój sklep po dwóch godzinach, np. w poniedziałek rano i przez resztę tygodnia realizowali te 600, 700 zamówień, które w takim krótkim czasie wpłynęły do sklepu.

KSZ: I jeszcze trzeba sobie powiedzieć, ile to może wygenerować problemów po drodze.

RP: To jest kosmos.

KSZ:  Jeżeli sprzedaż skacze o 300, 400, 1000, 2000 procent, to ile błędów po drodze firma może popełnić przy ręcznym wykonywaniu tych procesów? Wystawienie 2500-3000 listów przewozowych bez automatyzacji tego procesu to wyzwanie, na które firma nie jest przygotowana. Ja bym jeszcze do tego dodał jedną kategorię klientów, którzy zaczęli myśleć w dobie globalizacji e-commercu o innych rynkach, bo przecież DreamTeam wprowadza sklepy na zupełnie nowe rynki. To też jest jedna z grup klientów, którzy do nas trafiają.

RP: Ja się cieszę, że poruszyłeś ten temat. Ludzie, którzy w tym e-commercie byli dość płytko i krótko zastanawiali się: skoro już mam systemy, narzędzia, wyszkolonych ludzi, którzy mogą obsłużyć sprzedaż na polskim Allegro czy na jakichkolwiek sklepach internetowych, dlaczego do diabła nie wykorzystać tych samych ludzi, procedur i narzędzi do tego, żeby pójść szerzej. I to jest absolutnie dobry przykład - DreamTeam to też jest metoda żeby przygotować Twoją firmę i Twój zespół do tego żeby wyjść poza Polskę na rynki zagraniczne.

KSZ: Wyjść to jedno, ale też DreamTeam przeanalizuje za Ciebie, na jaki rynek wyjść i z jaką ofertą, bo może się okazać, że Twoja branża nie chwyci na wybranym rynku. Więc po to są nasze analizy, po to mamy naszą bazę wiedzy i bazę analityczną, z której korzystamy i dzielimy się w tym wymiarze.

RP: Zadajmy sobie pytanie czym jest DreamTeam. W odróżnieniu od większości rozwiązań, które można kupić na stronie internetowej, DreamTeam to nie jest wtyczka, to nie jest kawałek oprogramowania, to nie jest coś, co stanowi pewną zamkniętą całość.

KSZ: Podstawą jest nasza platforma, infrastruktura techniczna, ale to jest tylko core, na którym budujemy całą otoczkę DreamTeamową.

RP: To jest jak pień w drzewie, na którym opierają się wszelkiego rodzaju narzędzia. Infrastruktura techniczna zapewnia automatyzację procesów, jednak w ramach DreamTeamu klient dostaje cały zespół ekspertów, którzy pracują na jego sukces. Dostaje przede wszystkim analityka biznesowego i mówimy tutaj o ludziach, którzy mają naście lat doświadczenia w e-commerce. Zanim jeszcze e-commerce wszedł do Polski, ci ludzie już za granicą zdobywali swoje szlify. Dla nich nie jest problemem zadawanie właściwych pytań. Jeżeli wiem, jakie jest pytanie, np. jeżeli wiem że muszę usprawnić wysyłanie listów przewozowych, teoretycznie mogę sobie poradzić po prostu wpisując to pytanie do Googla. Natomiast większość naszych klientów, zarówno tych, którzy handlują od lat w internecie, jak i tych, którzy dopiero teraz muszą całe siły przerzucić w tamtą stronę, oni naprawdę nie wiedzą jakie pytania zadawać i gdzie szukać przyczyny problemu. Oni chcieliby żeby sklep działał lepiej, szybciej, sprawniej, ale nie wiedzą czy rozwiązanie jest po stronie serwera wydruku, czy rozwiązanie jest po stronie pracy pikera - osoby, która wybiera towar z magazynu.

KSZ: Tak, do tego dochodzą jeszcze problemy księgowe, np. różne stawki VAT do transportu towarów, którego to obowiązku połowa sprzedających w ogóle nie zna. O tym właśnie często się nie myśli. A to my mamy zespół wiedzy i ludzi, którzy zajmą się tym wszystkim za Ciebie.

RP: Pracę z DreamTeamem zaczynamy zawsze od tego samego - spotykasz się z analitykiem, czyli człowiekiem, który na e-commerce zjadł zęby. Analityk zadaje Ci setki pytań, np. jak działa Twój magazyn, z jakimi firmami logistycznymi masz podpisane umowy, czy wysyłasz za granicę, czy są tam rzeczy, które wymagają dodatkowych naklejek typu ostrożnie szkło, nie układać na wyższe półki itd. To są setki pytań dotyczące samej logistyki. A teraz zarządzanie magazynem: czy masz pikerów i pakowaczy osobno, czy jest wydzielona przestrzeń do zamówień internetowych itd. Tych pytań są setki, ale dzięki nim, przychodząc do DreamTeamu z jedną konkretną potrzebą, wychodzisz z dużo szerszą wiedzą o całym swoim biznesie. Klient nie tylko gasi pożar, który zauważył wcześniej, ale oprócz tego wie, że może skorzystać z dodatkowych możliwości, takich jak np. podglądanie stanów, wrzucanie kilku informacji naraz do wielu platform itd.  

DreamTeam to jest zespół ludzi - analityk, programista, tester, wdrożeniowiec, czyli ludzie, którzy zajmują się na co dzień obsługą firm takich, jak Twoja. Na bazie swoich doświadczeń, za które zapłacili w cudzysłowiu inni klienci, bo dzięki innym klientom te doświadczenia nazbieraliśmy, jesteśmy w stanie w bardzo krótkim czasie, za bardzo przyzwoite pieniądze całe te doświadczenie dać Tobie. Nie w formie szkolenia czy książki do przeczytania, tylko konkretnych rozwiązań, które Twój konkretny problem identyfikują, opisują i rozwiązują.

KSZ: A powiedz mi jeszcze proszę, jakie mamy rodzaje DreamTeam? Bo rozmawiamy o różnego typu klientach, których da się skategoryzować. 

RP: DreamTeamy kupują od nas firmy, które są zarówno “małe”, czyli nie robią kilkunastu czy kilkudziesięciu milionów obrotu, nie robią tych setek czy tysięcy zamówień dziennie. Bardzo często firmy, które robiły 60-70% obrotu w sklepach stacjonarnych, dzisiaj po zamknięciu tej możliwości, wiedzą, że okresy jakiś sezonowych zamknięć, lockdownów, wyłączeń, ograniczeń itd. mogą wciąż się pojawiać. Dlatego chcą zbudować tą drugą odnogę biznesową, którą jest e-commerce i mimo tego, że nie są jeszcze wielcy w kategoriach obrotu, chcą się rozwijać.

Więc mamy do czynienia z firmami, które mają po np. 150, 200, 300 zamówień dziennie i teoretycznie radzą sobie, ale wolą zawczasu przygotować się,ustawić swoje systemy i cały swój sposób pracy na pojawienie się większej liczby zamówień.

KSZ: Określiliśmy już taki podstawowy rodzaj DreamTeamu - największa klasyka gatunku, która u nas występuje.

RP: I też najczęstsza potrzeba tak naprawde, bo potrzeba budowania nowego oprogramowania, to jest temat, z którym ludzie najczęściej do nas przychodzą.

KSZ: Zgadza się. Drugi model jest mocno analityczny. Mamy grupę klientów, którzy przychodzą do nas jeszcze nie po konkretne rozwiązanie, ale chcą żebyśmy przeanalizowali to co mają w firmie i żebyśmy doradzili im, jak to w istocie powinno wyglądać żeby było wydajne.

RP: To jest model, który my nazywamy roboczo SellRocket - sytuacja, w której pomagamy Twojej firmie nabrać takiej prędkości wzrostu, jak rakieta kosmiczna. Nasze porównania są dla wszystkich pewnie jasne, może trochę infantylne, ale ja je uwielbiam i to dokładnie o to chodzi. 

Pojawia się w Twojej firmie analityk, który zaczyna rozmawiać z Tobą, z ludźmi, którzy obsługują u Ciebie zarówno zamówienia po stronie zespołu sprzedażowego, jak i magazyny, logistykę oraz którzy prowadzą obsługę klienta, reagują na reklamacje, problemy z dostawami, jakiś bałagan, który w każdym biznesie o dużej skali może się pojawić. Analitycy zadają setki pytań o to w jaki sposób tworzycie oferty, w jaki sposób są te oferty generowane, co obiecujecie Waszym klientom, czy to jest realne czy też nierealne. To jest ta pierwsza faza kiedy patrzymy mocno na to, co działa, co może być problemem albo co tym problemem już jest. W tej fazie też bardzo często zadajemy pytania i analizujemy wspólnie z Tobą, czy produkty, które masz w ofercie można wystawić w nowym miejscu, można je pokazać gdzie indziej, czy warto rozszerzyć gamę produktową, dołożyć  jakiś asortyment. To są wszystko rzeczy, które w tej fazie analitycznej się pojawiają. 

Najczęściej nasi klienci już na tym etapie mówią - okej, już to zarobiło na siebie, już samo to doradztwo, samo wskazanie przez Was miejsc, w których można dalej sprzedawać to jest coś, co po prostu zarabia na siebie od ręki, bo nagle okazuje się, że mogę znacznie więcej przy pomocy tego samego produktu, tego samego asortymentu.

Faza druga to są porządki. Analityk zmienia się wtedy w konsultanta i zaczynamy patrzeć na to, w jaki sposób obrabiane są dokumenty, jak poruszają się po magazynie Twoi ludzie - i pikerzy i pakowacze - czy warto wydzielić dedykowaną przestrzeń dla działalności e-commercowej, w jaki sposób funkcjonuje magazyn, nawet na to, w jaki sposób dostawy, które przyjmujesz do magazynu są rozkładane geograficznie na terenie samego magazynu czy w różnych magazynach jeśli masz ich więcej. Robimy to, żeby usprawnić pracę wtedy kiedy ta rakieta zacznie startować, kiedyś liczba zamówień z kilkuset wystartuje na kilka tysięcy, żebyście byli w stanie to ogarnąć.

No i faza trzecia w ramach tego SellRocketa to jest ułożenie biznesu i zostawienie tej wiedzy za nami. Konsultant kiedy wychodzi z firmy bardzo często zostawia po sobie tylko fakturę za swoje usługi i segregator z dobrymi radami - to nie jest ten model działania. My chcemy nauczyć Twoich ludzi tego, żeby rozwiązywali problemy, które już znaleźliśmy również po tym kiedy za nami dawno zniknie wszelki ślad. I ta trzecia faza w ramach SellRocketa jest tutaj bardzo bardzo istotna. 

Ostatni element to jest to co nazywamy DreamTeam Growth. To jest rzecz, która znowu wydarzyła się z potrzeby naszych klientów właśnie w czasie takich rozmów, które związane były z analizowaniem biznesu - dlaczego do cholery nie sprzedajesz swoich produktów na nowym portalu? Dlaczego nie sprzedajesz tego na Bolu, na rynek holenderski czy flamandzki, dlaczego swoich produktów związanych z wyposażeniem domu, z meblami, z akcesoriami do domowego użytku nie sprzedajesz na Wayfair, czyli specjalnym portalu, który tylko i wyłącznie zajmuje się akcesoriami do domu. Dlaczego nie sprzedajesz tego produktu na rynku czeskim, niemieckim, francuskim? Dlaczego nie używasz C Discounta, Dellegro, czy innych portali, innych platform? To jest działka DreamTeam Growth. 

Analitycy patrzą na Twój produkt, na Twoje ceny, na dostępność Twojego towaru, na to czy jesteś producentem, czy tylko dystrybutorem i biorąc to wszystko pod uwagę pokazują Ci rynki, na które możesz wejść. Zaraz za tym, nasi programiści zrobią Ci integracje, które połączą Twoje aktualne systemy z nowymi rynkami, nowymi marketplaceami. Oprócz tego ludzie, którzy zajmują się zawodowo logistyką przez kilka granic, obsługą reklamacji, zwrotów, czyli wszystkimi rzeczami, które w razie dostawy i odbioru ewentualnie wadliwego towaru Tobie zawracałyby głowę, to wszystko dostajesz od nas. Dostajesz gotowe rozwiązanie, które tylko i wyłącznie uruchamiasz.

KSZ: Przyjęliśmy troszkę tych informacji. Mam nadzieję, że rozwialiśmy wątpliwości chociaż części z Was odnośnie usługi SellIntegro DreamTeam.

RP: Jak sam powiedziałeś tego jest dużo, więc jeśli cokolwiek z tych rzeczy, o których tu mówiliśmy gdzieś uruchomiło w głowie małą żaróweczkę - kurczę mógłbym to zrobić - po prostu dzwońcie, piszcie. Ludzie, z którymi pracujemy w SellIntegro kilkanaście lat siedzą w e-commerce. Znają się na systemach księgowych, ale wiedzą też co zrobić żeby piker chodzący po magazynie nie robił 23 km w czasie zmiany, tylko 16. Uwierzcie mi, dla kogoś kto zrobi 16 km w butach ochronnych o twardym czubie w kasku i kamizelce różnica 5 km na zmianę to jest ogromne ułatwienie. Może się okazać, że ludziom nie będzie się chciało szybko zmieniać roboty, bo poprawiliśmy ich standard pracy. My też potrafimy to robić. Mało kto to wie i szkoda. Między innymi po to tu dzisiaj rozmawiamy.

KSZ: Zgadza się. Dziękuję Ci bardzo.

RP: Dzięki również.

KSZ: Zachęcam wszystkich klasycznie do pozostawienia subskrypcji i śledzenia naszych social mediów. No i widzimy się w kolejnym odcinku. Tym razem porozmawiamy z Jackiem, który prowadzi część bardziej księgową odnośnie DreamTeamów. Do usłyszenia następnym razem! 


Krok po kroku do nieprzeciętnych wyników!

Zamów konsultację

Powiązane wpisy

Najnowsze wpisy

© 2023 Made with lots of ❤️ to integration by SellIntegro™